Ja od siebie wrzucę Dark City:
http://www.filmweb.pl/film/Mroczne+miasto-1998-4885
Taki trochę głupawy, ale części krytyków przypadł do gustu i obrósł nawet niewielkim kultem. Worth a shot :).

Dark City średni był z tego co pamiętam, tak samo jak http://www.filmweb.pl/film/Dziwne+dni-1995-648 fajny motyw... Co do nawiązań do Matriksa, jak sobie przypomnę to zapodam - Animatriksa widziałeś?

Dziwne dni od dawna były na mojej liście, teraz mam impuls, aby wreszcie obejrzeć :)

ja napisalem, ze fajny motyw, a nie ze film fajny :D

I tak miałem obejrzeć, więc nie ma sprawy :D.

mogliby zrobic remake - chetnie bym obejrzal, bo film mial potencjał, co do Matriksa, ostatnio jak weryfikowalem, ktos chcial dodac Francuski film krótkometrażowy w uniwersum Matriksa z ponoć dobrymi efektami specjalnymi, ale nie pamiętam niestety tytulu :(

Najbardziej przygłupawym filmem jest "Matrix" czytaj "szMatrix". Porównywanie Matrixan do "Dark city" to tak jak porównywanie blasku Księżyca (światło odbite od Słońca) do wybuchu Supernowej. Niestety ale Matrix jest adresowany dla GIMBUSÓW, czyli osób z niskim poziomem intelektualnym , więc nie potrafią zrozumieć psychologicznych, przenośnych i surrealistycznych przesłań które wnosi "Dark City." Matrix film dla mas. Mroczne miasto dla bardziej wymagającej intelektualnie widowni. Matrix jest głupi,, dziwny i dziecinny. Film dla gimbazy niestety.

Sam jesteś przyglupawy ;) widocznie nie rozumiesz dialogów w Matrixie

W "Dark City" (1998) jest przynajmniej jakaś fabuła i scenariusz a nie same efekty specjalne i bezsensowna nawalanka. Cały czas widz zastanawia się tylko, o co może chodzić i co będzie dalej. To doskonałe połączenie kina detektywistycznego w stylu neo-noir z science fiction i odwołanie się do takich nurtów filozoficznych jak Gnostycyzm czy Jaskinia Platona, Monomyth, koncepcje mesjańskie, Archonci etc. Matrix jest nudny i nieciekawy.

A fanów i tak zdobył, bo był jeszcze przyjemniejszy w odbiorze. Do tego w sceny akcji w Matrixach są jednymi z najlepszych ever. Niektórzy się dziwią, że jest za dużo akcji w filmie akcji... o zgrozo

Oglądając "Mroczne miasto" z zapałem czekałem tylko na jedno. Co będzie dalej? Co będzie dalej? A tutaj podane wszystko na tacy w kolorowej oprawie z fajerwerkami. Film można przedstawić tak. Przerost formy (efekty specjalne+nudne sztuki walki) nad treścią. Film jest nudny i nieciekawy niestety. Sceny... . Powiem tak jako zapalony fan SF. w 1999 roku po zobaczeniu zwiastunów postanowiłem odpuścić sobie ten film. Film w odbiorze jest identyczny jak zwiastuny i nie wybiega intelektualnie poza nie niestety. Lubię sobie trochę pogłówkować nad filmem, ale ten ma scenariusz prosty jak budowa cepa, a w dodatku to totalne "dziecko surrealizmu". Wszystko już było! I na znacznie lepszym poziomie, bo jeżeli już to Matrix to mix około 20 filmów.

Sam nam zresztą podawałeś z czego Dark City czerpie. Matrix już nie może?

@hr_dooku co powiesz na to:
http://www.filmweb.pl/user/Raze/blog/558272?commentsPage=1#comment-2648359

W jednym momencie filmu dobiega w Matrix muzyka prawie identyczna jak w Dark City. Były również zerżnięte dialogi, np. te odwołujące się do ZOO.

Matrix (1999)
Agent Smith:
Będę z tobą zupełnie szczery. Nienawidzę tego miejsca. Tego ZOO, więzienia, czy jak tam nazwać ten świat. Nie mogę już tego znieść. Najgorszy jest ten smród... jeśli on w ogóle istnieje. Jesteś nim przesiąknięty. Wprost czuję twój odór, i boję się, że się nim zarażę. Jest odrażający, prawda? Muszę się stąd wyrwać. Wyzwolić się.
I'm going to be honest with you. I hate this place. This ZOO, this prison, this reality, whatever you want to call it. I can't stand it any longer. It's the smell… if there is such a thing. I feel saturated by it. I can taste your stink, and every time I do, I fear that I have somehow been infected by it. It's repulsive, isn't it? I must get out of here. I must get free. (ang.)

Dark City (1998)
Dr. Daniel Schreber: Po to stworzyliście ten cały wasz eksperyment. To wasze ZOO.

Świetnie, zerżnięto jedno słowo, też mi super mega plagiat. Co do tych kadrów - Wachowscy przyznali, że się inspirowali Dark City, a to chyba nic złego. Dużo filmów powiela schematy, ale mało znajdzie się takich, które zrobią to w subtelnej formie. Zresztą oba filmy są w klimacie nie-noir - to też chyba nic złego, ten gatunek nie przyszedł wraz z Mrocznym Miastem. W kolejnych Matrixach i tak jest tego mniej.

Oczywiście że, Wachowscy przyznali, że się inspirowali Dark City, I NIE MA W TYM nic złego. Dużo filmów powiela schematy, ale mało znajdzie się takich, które zrobią to w subtelnej formie. Matrix jest kręcony w scenerii CYBERPUNK! A Dark City to połączenie klimatu neo-noir z kinem detektywistycznym, biorącym garściami dorobek wczesnego kina gangsterskiego plus science fiction. Dark City to film Surrealistyczny, Psychologiczny, Science-fiction, Epicki, Neo-Noir. Nie irytowałoby mnie, tak ten wasz Matrix, gdyby na forach filmów A pisano bzdety o filmie B (Matrix). Zerknij na fora filmów Niepamięć, Gabriel, Trzynaste piętro, Mroczne miasto., a są tego całe setki. Bywa to już irytujące.

Nie ja zacząłem.

Świat w symulowanej rzeczywistości w Matrixie to świat z 1999 roku, zwykły świat. Nie widziałem w nim ani odrobinki cyberpunku; nie był to świat przyszłości ani nie było oślepiających neonów. Nie porównywano by scenerii z pierwszego Matrixa do tej z Dark City, gdyby faktycznie była ona cyberpunkowa. Bardziej skłonny byłbym wskazać ją w Animatrix, Matrix Reaktywacja i Matrix Rewolucje.

Sam zakładasz tematy, w których wręcz porównujesz ‘’Matrixa” z różnymi innymi produkcjami z gatunku Sci-Fi.

http://www.filmweb.pl/film/Tron%3A+Dziedzictwo-2010-487478/discussion/%22Matrix% 22+to+ubogi+krewniakserii+TRON,2430488
http://www.filmweb.pl/film/eXistenZ-1999-871/discussion/Lepsze+ni%C5%BC+Matrix%2 C+gorsze+ni%C5%BC+Trzynaste+pietro.,2424105

,,Matrix to jest zwykły film, przeciętniak zarówno w podgatunku SF jakim jest Cyberpunk , a o SF już lepiej nie wspominając.’’- Jeszcze niedawno twierdziłeś że ‘’Matrix” wiedzie prym w gatunku cyberpunk.

http://www.filmweb.pl/film/Matrix-1999-628/discussion/Filmy+z+gatunku+Cyberpunk, 2373222

A ten tekst o pisaniu na forum filmu A postów o filmie B ukradłeś ode mnie.

Matrixa widziałem rok temu, a cyberpunk omijałem wielkim krokiem. Zresztą nie każdy film którego akcja dzieje się w cyberprzestrzeni typu "eXistenZ" czy "Trzynaste piętro" to cyberpunk. Jak do tej pory cały czas obserwuję na forach różnych filmów niepotrzebne odwołania do Matrixa. Matrix to jest chyba jeden z dwóch cyberpunków bo tym drugim jest "Johny Mneneonic", więc trudno, żeby z dwóch filmów nie wiódł prymu. I co? Jednak jesteś "Jacubem Kellem". Miałem rację :) O ile wiesz o co mi chodzi.

Od czasu do czasu przeglądam fora różnych filmów sprawdzając, co się na nich dzieje, a że przejawiasz dosyć dużą aktywność to nietrudno mi jest wypatrzyć różne zakładane przez Ciebie tematy.

Co do kwestii kadrów to warto zwrócić uwagę na to że obydwa filmy były kręcone w Sydney. Wachowscy wykorzystali pewne elementy scenografii pozostawione na miejscu po zakończeniu produkcji ''Mrocznego miasta". "Matrix'' został częściowo nakręcony w tych samych miejscach co "Mroczne miasto'' stąd w dużej mierze biorą się te podobieństwa.

http://www.filmweb.pl/film/Mroczne+miasto-1998-4885/trivia - ciekawostka nr. 2 z działu pozostałe.
http://film.org.pl/fx/matrixr.html

Matrixa raczej kręcono na tak zwanym zielonym tle. W Mrocznym mieście komputerowe efekty specjalne odegrały marginalna rolę, bo wszystko kręcono na naturalnych makietach. Zresztą nie chodzi tylko o elementy scenografii, ale i o pewne kadry z filmu gwałtem zerżnięte z Dark city do Matrixa jak chociażby unoszące się przedmioty czy elementy strojów tajemniczych nieznajomych i strój legendarnego Morfeusza. Do tego w obu filmach była wzmianka odwołująca świat do ZOO, a w pewnym momencie muzyka w Matrix przypominała tę z Mrocznego miasta, no i oczywiście ukryte przesłania z Mrocznego miasta zostały zapożyczone do Matrixa.

PS. A jakie znaczenie ma fakt, że obydwa filmy kręcono w tym samym mieście? Bo po zdjęciach widzę tylko zielone tło.

Ma takie znaczenie, że podobieństwa pomiędzy niektórymi scenami obydwóch filmów wynikają tylko i wyłącznie z tego, że zostały one nakręcone w tych samych miejscach, przy użyciu tej samej scenografii.

Na swoim blogu, napisałeś że Wachowscy przyznali się do tego, że zżynali z "Mrocznego miasta". Mógłbyś podać link do jakiegoś artykułu, wywiadu, który by potwierdził te twoje informacje?

uważam że walczysz z wiatrakami a wiem albo domiemuje że jesteś adminem filmweba ,daj spokój tym swoim wydumanym myśleniem ,juz mi nawet odebrałeś prawa co do oceny filmów.Ktos mi zabrał prawa widać jakiś nadgorliwy matrixowiec.

Nie jestem żadnym adminem.

a ja nie jestem żadnym krasnoludkiem

A czy ja gdzieś twierdziłem że jesteś krasnoludkiem ?

Udzielam się tutaj od jakiegoś czasu regularnie bo Sorcerer_fw zaśmieca to forum zakładając całą masę krytycznych wobec "Matrixa" tematów. Postanowiłem mu trochę utrudnić jego działalność.

ok dobra dobra nie kwestionuje adminów

Adminami są użytkownicy z niebieskimi łbami.

http://www.filmweb.pl/user/patkot28/blog/531716 - Pod tym linkiem znajdziesz listę adminów.

Czyli w tym temacie jeszcze nie wypowiadał się żaden admin.

jesteś adminem ,żaden admin sie nie przyzna że jest adminem ... no ok ... moze ta lista ma jakąś racje bytu ale admin może sobie założyć 30 kont ,więc nie ściemniaj i nie wciskaj kitu że nie jesteś adminem

Tu grasują jacyś admini filmweba nie przejmuj sie ,ci debile sie nadaja na smar do nart.

To wyjaśnij mi dlaczego w obu filmach wykorzystano ten sam motyw tatuażu z białym królikiem? To też element scenografii który został pozostawiony w Sydney przez producentów "Mrocznego miasta"? A skoro jesteś taki biegły w bronieniu reputacji i oryginalności Matrixa może tutaj zabierzesz głos?
http://www.filmweb.pl/film/Niepami%C4%99%C4%87-2013-535756/discussion/Matrix%2C+ Matrix+i+jeszcze+raz+Matrix,2330843

‘’Mroczne miasto’’ po raz ostatni oglądałem w Lipcu ubiegłego roku a ‘’Matrix” pod koniec Sierpnia.Także w ostatnim czasie nie oglądam tych dwóch filmów po kilkanaście razy starając się na siłę doszukać podobieństw pomiędzy nimi.

,,Gdyby nawet na siłę doszukiwać się w nim nurtów filozoficznych i ukrytych przesłań pojawiły się bez wiedzy reżysera/scenarzysty przez zwykły przypadek. '' - Nawiązania do pewnych motywów religijnych w ‘’Matrixie’’ pojawiły się, dlatego że Wachowscy przeczytali ‘’Bohatera o tysiącu twarzy” Josepha Campbella oraz ‘’Gnozę” Kurta Rudolpha. W wielu scenach filmu można dopatrzyć się ewidentnych inspiracji pewnymi fragmentami tych dwóch książek.

A czy w filmie Mrocznym mieście nie mamy do czynienia do nawiązań do tak zwanej Jaskini Platona, religii Gnostyckiej, koncepcji Mesjańskich, tajemniczych nieznajomych zwanych Archontami, koncepcji więzienia umysłów, Monomythu etc. Czy tylko Matrix ma na to koncesję. Mroczne miasto powstało tylko po to aby pokazać ekranizację, tych nurtów filozoficznych. Matrix tylko do nich nawiązuje. Matrix nawiązuje jeszcze do Judaizmu, Chrześcijaństwa, Islamu, Buddyzmu, Hinduizmu, Konfucjonizmu, Szintoizmu i Toizmu, a nawet mitologii (patrz Wyrocznia). Ale nie jest to czysty Gnoztycyzm.

PS. Cytuję ciebie"‘’Mroczne miasto’’ po raz ostatni oglądałem w Lipcu ubiegłego roku a ‘’Matrix” pod koniec Sierpnia.Także w ostatnim czasie nie oglądam tych dwóch filmów po kilkanaście razy starając się na siłę doszukać podobieństw pomiędzy nimi."

To powiedz mi jedno. Dlaczego fani Matrixa na różnych forach na siłę próbują doszukać się podobieństw, pomiędzy filmem A (Matrix) na forum filmu B (np. Niepamięć Kosińskiego, Gabriel, Ksiądz 3D etc.

Niektórzy widocznie oglądając te filmy dochodzą do wniosku że ich twórcy w jakimś stopniu inspirowali się filmem Wachowskich. Zresztą nie odpowiadam za działalność innych użytkowników tego portalu i nie wydaje mi się bym był najlepszym adresatem dla tego typu pytania. Mogę co najwyżej tłumaczyć motywy które kierują moją działalnością.

Nie kwestionuje tego że w ‘’Mrocznym mieście” pojawiają się nawiązania do filozoficznych i religijnych motywów o których wspominasz. Mam jedynie wątpliwości co do tego monomitu. Koncepcje monomitu znam w wersji przedstawionej w książce Campbella, i oglądając film Proyasa jakoś nie odniosłem wrażenie żeby się nią specjalnie inspirował. Mógłbyś podać link do jakiś materiałów które potwierdzałyby obecność monomitu w ‘’Mrocznym mieście’’.

"Niepamięć" i "Matrix - te filmy są tak różne , że takie tematy zachodzą na absurd. cytuję ciebie: "ich twórcy w jakimś stopniu inspirowali się filmem Wachowskich."

-A teraz zrób sobie rachunek sumienia. Iloma filmami inspirowali się Wachowscy kreując postacie i uniwersum Matrixa. Kilkadziesiąt czy kilkaset? Zobacz sobie Matrix Rewolucje i walkę Agenta Smitha z Neo w deszczu, a później zobacz sobie film "Dawno temu w Chinach i walkę Mistrza Wong Fei-Hunga z Mistrzem "Żelaznej Koszuli" w deszczu. Aha i porównywanie głównego bohatera z Niepamięci Toma Crusa z Thomasem Andersonem jakoby wiódł nudne monotonne życie, spójrz na film "Maska i Stanleya Ipcisa.

Czytając te fora dowiaduję się że, dzięki Matrixow zawdzięczamy Kung-fu, Karate, Tekwondo, Murzynów, pigułki, płaszcze, pistolety, okular i brudne sofy. Zdaniem fanboyów Matrixa każdy film gdzie pojawi się np. czarny kot (ten z pierwszej części Matrixa de ja vu ) to już plagiat Matrixa. Bywacie już irytujący.

Co do Monomitu:
http://www.filmweb.pl/film/Mroczne+miasto-1998-4885/discussion/Matrix+plagiatem, 2273008#post_11046064

Ja nie zakładam tego typu tematów więc nie rozumiem dlaczego miałbym sobie robić rachunek sumienia.

Z góry informuje że teksty w stylu "Matrix" to plagiat "Terminatora", bo w filmie Camerona pojawił się wcześniej motyw walki ludzi z maszynami wydają mi się absurdalne.

Mógłbyś mi pokazać jakiś temat gdzie przeczytałeś że "Matrixowi" zawdzięczamy Karate i Tekwondo?

"ich twórcy w jakimś stopniu inspirowali się filmem Wachowskich." - Starałem się uzasadnić to dlaczego inne osoby zakładają tego typu tematy.

To ty zaczynasz być irytujący bo nadal stosujesz w swojej działalności jakiś mechanizm zbiorowej odpowiedzialności. Każdy albo przynajmniej zdecydowana większość osób działa na tym portalu na własną rękę. Jeden użytkownik nie może ponosić odpowiedzialności za działalność którą prowadzi inny użytkownik.

W jakim stopniu cytuję:
"ich twórcy w jakimś stopniu inspirowali się filmem Wachowskich."

Wschodnie sztuki walki:
http://www.filmweb.pl/film/Legion-2010-467792/discussion/tylko+czemu+%22Legion%2 2,2198245#post_11657380

"Matrix" kradł bezczelnie pomysły "Dark City" i kilkunastu o ile nie kilkudziesięciu innym, fantastycznym produkcjom, robiąc to inteligentnie i subtelnie. Matrix to jest zwykły film, przeciętniak zarówno w podgatunku SF jakim jest Cyberpunk , a o SF już lepiej nie wspominając. Ma te swoje komputerowe efekty specjalne + fikuśne wschodnie sztuki walki. Niestety zamiast inteligentnego filmu SF dostaliśmy mix około 20 filmów plus komputerowe efekty specjalne, nawalanki i pseudointelektualny i pseudofilozoficzny bełkot. Matrix niknie w tłumie, niczym się nie wyróżniając i nie wybiegając z szeregu. Jest to zwykły film.

Co do ukrytych przesłań o walorach psychologicznych, filozoficznych czy religijnych to ich tam wcale nie ma, a nawet gdyby się znalazły to i tak ich źródła dopatrywać się można w filmie "Mroczne miasto" z którego Wachowscy bezczelnie kradli pomysły. I nawet gdyby takie ukryte przesłania by się tam pojawiły to tylko przypadkiem, za sprawą kradzieży pomysłów z innych filmów jak "Mroczne miasto" i sami Wachowsy nie byli do końca świadomi, że kradnąc koncepcje z Mrocznego miasta i powielając je w Matrix zahaczyli coś, o jakiś tam nurt filozoficzny. Matrix to zwykły film. Gdyby nawet na siłę doszukiwać się w nim nurtów filozoficznych i ukrytych przesłań pojawiły się bez wiedzy reżysera/scenarzysty przez zwykły przypadek.

PS.
1. Koncepcja na stworzenie Mrocznego miasta była starsza od koncepcji stworzenia Matrixa.
2. Scenariusz Mrocznego miasta był już dawno napisany, zanim zaczęto pisać scenariusz do Matrixa.
3. Wejście filmu Dark City miało miejsce znacznie wcześniej, aniżeli rozpoczęcie pisania scenariusza do Matrix.
4. Wszystkie inne elementy filmu (koncepcje na ich wykreowanie) były już przygotowane w tym samym czasie co pkt. 3.
5. Dark City miał premierę o rok wcześniejszą niż Matrix.

Inne przykłady bezczelnego zrzynania:
1. W obu filmach pojawia się dialog mówiący, że wykreowany świat z ludźmi to śmierdzące ZOO.
2. W pewnych momentach filmów muzyka wygląda wręcz identycznie.
3. Obrazki w której pokazałem wam analizę wizualna- porównawczą oba filmy.
4. Odwołanie się do tych samych nurtów filozoficznych typu "więzienie umysłów" i pozostałe nurty filozoficzne.


PS. PYTANIE DO WSZYSTKICH FANÓW MATRIXA!!! Dlaczego wzbraniacie się od oczywistych udowodnionych faktów.
BOLAŁO? TONIE JEST HATEOWANIE. Nie jestem Haterem, ale wasza sekta bywa już irytująca.

2. "Scenariusz Mrocznego miasta był już dawno napisany, zanim zaczęto pisać scenariusz do Matrixa." - podaj źródło

3. "Wejście filmu Dark City miało miejsce znacznie wcześniej, aniżeli rozpoczęcie pisania scenariusza do Matrix." - Scenariusz Matrixa był już napisany w 1993. W ogóle i tak Wachowscy nie mieli jak zerżnąć fabuły, bo raczej nie mieli dostępu do scenariusza Mrocznego Miasta. Matrixa zaczęto kręcić niedługo po tym jak wpuszczono do kin Dark City; jeśli cokolwiek zmienili w scenariuszu to raczej niewiele.

5. "Dark City miał premierę o rok wcześniejszą niż Matrix." - no wiem i?

2. "W pewnych momentach filmów muzyka wygląda wręcz identycznie." - możesz podać te sceny? Ja znalazłem tylko jedną, kiedy muzyka z Dark City lekko ociera się o tą z Matrixa, a to nawet nie była podobna melodia, tylko w podobnym stylu (walka Murdocha z Panem Księgą).

4. "Odwołanie się do tych samych nurtów filozoficznych typu "więzienie umysłów" i pozostałe nurty filozoficzne." - Matrix nie pierwszy i nie ostatni, Dark City zresztą też.

Wczesna wersja scenariusza Dark City z 1994 r. http://www.dailyscript.com/scripts/dark-city_early-rewrite.html

Sam jesteś zdrowo głupawy, albo umysłowo upośledzony.

Proponuję obejrzeć Trzynaste piętro oraz Incepcję.

Jean Baudrillard - autor teorii symulakrów i symulantów. Matriks to taka trochę wykładnia jego dzieła dla idiotów. Świat znaczeń istniejący tylko w naszych głowach przykrył nam realny świat zastępując go. Wędrując po świecie przemierzamy nasze wyobrażenia o nim, a nie jego samego. I tak dalej.

tron ! :)

Musiałbyś dokładnie określi co rozumiesz przez tematyka i idea - bo w matrixie było ich kilka.
W tamtych czasach jak Matrix był w kinie, to jak pamiętam, większość zachwycała się dwoma rzeczami - efektami, a zwłaszcza walkami (które moim zdaniem były gorsze od tych w Equilubrium - a filmy wyszły niemal równocześnie), oraz pomysłem sztucznego świata będącego rzeczywistością wirtualną - a to moim zdaniem był plagiat z 13 piętra. Matrix ogólnie plagiatował wszystkie filmy i anime jakie się dało, ale to szczegół:p

Co do tematyki nieświadomego życia w "sztucznym świecie" to może jeszcze Truman Show - film rok starszy od Matrixa, a też wywołujący paranoję:d

http://www.filmweb.pl/film/Wi%C4%99zienie+umys%C5%82%C3%B3w-1995-100865

http://www.filmweb.pl/film/Wałęsa.+Człowiek+z+nadziei-2013-608184