..i nic więcej. Scenariusz jest dobry, lecz ma sporo błędów i braku logiki ( Neo jako Jezus, który nie zna skrótu SI) . Gra aktorska jest taka sobie, najlepszy na tym polu jest Hugo Weaving, który naprawdę umie grać robota(no chyba, że nie było to celowe z jego strony). Przy okazji jest lekko przestarzały i używa motywów znanych z wcześniejszych filmów sci-fi, których jeszcze nie widziałem ( np.Mroczne Miasto). Mimo wszystko chyba dobrze, że się zestarzał i ludzie to zauważali, bo dzięki temu nie musiałem podchodzić do tego filmu jako ''najlepszego filmu w historii'' (Obywatel Kane). I na koniec pragnę dodać, że zielony filtr jest zajebisty.