PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=628}

Matrix

The Matrix
7,6 831 892
oceny
7,6 10 1 831892
7,9 52
oceny krytyków
Matrix
powrót do forum filmu Matrix

Mój wpis składa się z trzech części, w których kolejno omawiam motywy religijne obecne w wszystkich trzech częściach trylogii Wachowskich.

ocenił(a) film na 9
mstrojny6

1.''Matrix".

Pisząc o religijnych inspiracjach twórców ''Matrixa'' należy zwrócić uwagę na to, że w szczególności upodobali sobie gnostycyzm. W filmie pojawiają się nawiązania do wielu najważniejszych założeń tej doktryny religijnej. Przede wszystkim charakterystyczna dla gnostycyzmu była koncepcja zakładająca że kosmos w skład którego, wchodzi ziemia oraz najbliższe jej sfery niebieskie stanowi więzienie.Egzystujący w jego obrębie ludzie znajdują się w stanie określanym mianem snu, z którego nie mogą samodzielnie całkowicie się obudzić. Sam sen stanowił dla gnostyków metaforę niewiedzy i zniewolenia. Pełne przebudzenie ma prowadzić człowieka do poznania prawdy, która ma zagwarantować mu wolność.Cały proces gnostyckiego zbawienia sprowadza się, bowiem do wyzwolenia z oków będącej więzieniem zastanej ziemskiej rzeczywistości. Kluczowe znaczenie w tym procesie ma osiągnięcie pewnego poziomu samoświadomości, jednak do pełnego wyzwolenia w czasie ziemskiego życia potrzebna jest pomoc posłańca lub też posłańców przybywających spoza kosmosu.Wśród głównych apostołów religii gnostyckiej dominował przy tym pogląd zakładający, że tylko nieliczni, jednostki ponadprzeciętne mogą dostąpić zbawienia. Stąd też ta późno antyczna formacja religijna zyskiwała wyznawców głównie wśród przedstawicieli wyższych warstw społeczeństw bliskiego wschodu.

Bezpośrednie aluzje do gnostyckiej wizji świata słyszymy w słowach Morfeusza, które kieruje do wybrańca podczas ich rozmowy wewnątrz programu Konstruktor. Po pierwsze mówi do niego ,,Żyłeś w świecie snów, Neo’’. Po drugie zadaje pytanie ,,Czym jest Matrix?” na które sam odpowiada „Władzą. To generowany komputerowo świat snów. Stworzony po to, aby sprawować nad nami kontrolę’’. Stwierdzenia odnoszące się do świata programu komputerowego, w których określany jest on m.in jako generowany komputerowo świat snów jednoznacznie wskazują nam na nawiązania do gnostyckiej koncepcji świata. Uwydatnia to fakt, że ten świat snów jest więzieniem, z którego nikt nie może samodzielnie się wydostać.

Znamienna dla gnostycyzmu jest, także koncepcja tzw. wybawianego wybawiciela, która zakłada, że zbawca ludzkości ma narodzić się w będącym więzieniem kosmosie. Co istotne podobnie jak wszyscy pogrążeni w śnie ludzie, przyszły wybawiciel nie może samodzielnie, wyrwać się z więzienia, którym jest otaczająca go rzeczywistość. Podobnie jest w filmie, Neo, pomimo że jest przepowiedzianym przez wyrocznię wybrańcem potrzebuje pomocy z zewnątrz. Widzimy go po raz pierwszy pogrążonego w śnie przed komputerem w jego zagraconym pokoju. Wyrwany ze stanu snu zostaje dopiero, gdy na monitorze wyświetlają się słowa ,,OBUDŹ SIĘ, NEO...’’ . Po krótkiej chwili na ekranie pojawia się także zdanie określające rzeczywistość, w której żyje filmowy bohater mianem więzienia. Gnostycy twierdzili, że nie każdy może dostąpić wyzwolenia od będącej więzieniem ziemskiej rzeczywistości, ale tylko jednostki, które zaczną samodzielnie dążyć do poznania prawdy. Nie sposób w tym kontekście nie zwrócić uwagi na słowa Neo skierowane do Choia ,,Czy miałeś kiedykolwiek takie uczucie, jak gdybyś nie był pewien tego czy już się obudziłeś czy może wciąż śnisz ? ’’. W wypowiedzi tej możemy bez problemu odnaleźć pewne ukryte znaczenie. Ukazany na początku filmu Neo zaczyna się budzić, czyli zaczyna coraz wyraźniej dostrzegać prawdę, rozumieć, że z otaczającą go rzeczywistością coś jest nie w porządku. Do pełnego przebudzenia, dzięki któremu może poznać całą prawdę a przez to wyzwolić się z świata programu komputerowego potrzebna jest mu jednak pomoc pochodząca z zewnątrz.

Aby lepiej uwypuklić obecność w pierwszej części trylogii Wachowskich nawiązań do gnostycyzmu posłużę się dwoma fragmentami z książki Kurta Rudolpha pt. "Gnoza - Istota i charakter późnoantycznej formacji religijnej''.

„Gnostycka wizja świata domaga się objawienia które pochodzi spoza kosmosu i ukazuje możliwość ocalenia; człowiek nie może bowiem sam wyzwolić siebie ze swego więzienia, w którym znajduje się wedle tej religii. Jest on nie tylko zamknięty, ale i śpi czy też upił się. Dopiero wezwanie dochodzące z zewnątrz, może go obudzić czy też otrzeźwić” - W kontekście tego fragmentu proponuję uważnie przyjrzeć się scenie w której po raz pierwszy widzimy Thomasa Andersona.

,,Akt poznania siebie stanowi wstęp do wyzwolenia z zastanej sytuacji i daje człowiekowi gwarancje osiągnięcia stanu zbawienia. Z tego względu również w gnozie dużą popularnością cieszy się słynne delfickie hasło »Poznaj samego siebie«. Tak jak już szkoła platońska wykładała tę maksymę w sensie poznania boskiej duszy w człowieku, tak i tutaj rozumie się ją jako wezwanie do poznania boskiego ducha (nus), który stanowi właściwą istotę człowieka, a zatem jego boską naturę.” - W kontekście tego fragmentu radzę zwrócić uwagę na scenę spotkania Neo z Wyrocznią.

Gnostycy wierzyli że człowiek poprzez usunięcie niewiedzy poznaje uwięzionego we własnym ciele wewnętrznego ducha, dzięki czemu może dostąpić pełnego wyzwolenia od ograniczeń niewolącej go rzeczywistości. Dla gnostycyzmu charakterystyczne było założenie że obok ciała i duszy istnieje w każdej istocie ludzkiej boski pierwiastek zwany właśnie wewnętrznym duchem (boskim duchem, wewnętrznym człowiekiem - gnostycy ten trzeci składający się na każdą istotę ludzką element różnie nazywali). Ewangelia Filipa wyraża gnostycką koncepcję zbawienia dobitnie w słowach ,,Niewiedza czyni niewolnikiem. Gnoza jest wolnością. Jeśli poznamy prawdę, znajdziemy w nas owoce prawdy’’. Cypher który pragnie powrócić z powrotem do niewolącego ludzkość programu podczas rozmowy z agentem Smithem stwierdza, że „Niewiedza jest błogosławieństwem”.

W kontekście przytoczonego powyżej cytatu z Ewangelii Filipa zwracam uwagę na to, że Wyrocznia mówi do głównego bohatera gdy ten wchodzi do jej kuchni ,,Wiem, że nazywasz się Neo. Przywiodła cię tu prawda.'' Później kieruje do niego następująca słowa ,, Być Wybrańcem, to jak być zakochanym. Nikt nie może ci powiedzieć, że się zakochałeś. To się wie. Całym sobą.'' Czyli Thomas Anderson w chwili, gdy udaje się na wizytę u wyroczni jest w takim stanie, że udało mu się już znaleźć prawdę, ale nie odszukał jeszcze w sobie tego trzeciego obecnego w nim obok ciała i duszy elementu. Zwracam w tym kontekście szczególną uwagę na zwrot ,,Całym sobą''.

Chcąc bardziej przybliżyć sens obecnych w filmie nawiązań do gnostycyzmu pozwolę sobie wspomnieć o obrazującym wiele elementów gnostyckiej symboliki religijnej utworze znanym, jako ‘’Hymn o perle’’. Opowiada on o losach apostoła Tomasza, który wyrusza w podróż, aby odnaleźć zaginioną perłę do Egiptu, który symbolizuje w tej opowieści będącą więzieniem ziemską rzeczywistość. Po przybyciu do Egiptu zapada w głęboki sen, z którego nie może się obudzić. Podobnie jak Neo zostaje on zbudzony pod wpływem wezwania dochodzącego z, zewnątrz którym okazują się słowa listu jego ojca ,,Zbudź się i wstań ze snu i pojmij słowa naszego listu”. Pojawiająca się w utworze perła, której poszukuje Tomasz symbolizuje obecny wg gnostyków w ciele każdego człowieka boski pierwiastek.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Hymn_o_perle

Pisząc o religijnych motywach obecnych w filmie Wachowskich wypada także zwrócić uwagę na słowa agenta Smitha który w czasie przesłuchania Morfeusza mówi że Matrix na początku miał być światem idealnym w którym wszyscy ludzie wiedli by szczęśliwe, beztroskie życie. Widać tu nawiązanie do pojawiających się w licznych systemach religijnych mitach o początkach ludzkości. W mitologii greckiej znajdziemy historię o złotym wieku, w którym to jak pisze w ‘’Mitologii’’ Parandowski ,,Rzeki płynęły mlekiem, z drzew sączył się miód najprzedniejszy, a ziemia rodziła wszystko w obfitości, nie przymuszona pracą rolnika. Ludzie żyli jak niebianie, bez trosk, bez trudów, bez smutków ‘’. W księdze rodzaju z kolei przeczytamy opowieść o ogrodzie Eden.

Omawiając religijne inspiracje twórców nie można nie wspomnieć o tym, że Wachowscy pracując nad scenariuszami wszystkich trzech filmów wspierali się pracą amerykańskiego religioznawcy Josepha Campbella pt. "Bohater o tysiącu twarzy". Campbell w swojej książce porównał historie bohaterów występujących w wierzeniach ludów całego świata i przedstawił pewną uniwersalną strukturę mitu, którą nazwał Monomitem. W ramach tego klasycznego wzoru wyprawy bohatera wyróżnił trzy fazy tj. Odejście, Inicjacje i Powrót a w ramach poszczególnych faz pewne charakterystyczne dla mitów bohaterskich etapy. Większość tych etapów występuje w ukazanej w trylogii Wachowskich historii Neo. Pierwsze dwie fazy podróży bohatera widzimy oglądając pierwszą część trylogii, do fazy trzeciej przechodzimy w ‘’Matrixie: Reaktywacja”.

W skrócie sens pierwszych dwóch faz monomitu sprowadza się do tego że na początku poznajemy bohatera który żyje w swoim naturalnym środowisku, często nie będąc wyróżniającą się w jakikolwiek sposób postacią. W pewnym momencie swojej egzystencji decyduje się jednak na podróż do innego świata. Wyprawę tą może podjąć z własnej woli lub pod wpływem czynników zewnętrznych. Tym drugim światem do którego wyrusza może okazać się nieznana mu kraina geograficzna lub też jakaś równolegle istniejąca inna rzeczywistość. Przeważnie w czasie swojej podróży spotyka na swojej drodze mędrca który poddaje go pewnym próbom i staję się dla niego swego rodzaju nauczycielem. Pod koniec inicjacji bohater staje przed jakimiś bardzo trudnym zadaniem w wyniku którego udaje mu się zdobyć cenny przedmiot lub pewne niedostępne zwykłym śmiertelnikom umiejętności.

http://en.wikipedia.org/wiki/Monomyth - Dokładne omówienie koncepcji monomitu w takiej wersji w jakiej została ona zaprezentowany w książce Campbella.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Joseph_Campbell#Bohater_o_tysi.... – Hasło w polskojęzycznej wikipedii w którym omawiana jest przedstawiona w ‘’Bohaterze o tysiącu twarzy” koncepcja monomitu.

W końcowych scenach pierwszej części trylogii obserwujemy dwa ostatnie etapy inicjacji. Przede wszystkim widzimy stopniowo postępującą apoteozę głównego bohatera w obrębie wirtualnej rzeczywistości w czasie, której zyskuje umiejętności niedostępne zwykłym śmiertelnikom. Pierwsze jej oznaki możemy zaobserwować podczas sceny, w której unika kul z pistoletu agenta, podkreślają to słowa zaskoczonej Trinity ,,Poruszałeś się tak, jak oni. Nigdy nie widziałam, żeby ktoś był tak szybki’’. Kolejny jej szczebel widzimy w czasie epickiego pojedynku na stacji metra. Ostatni etap tego procesu zyskiwania przez Thomasa Andersona boskich cech następuje za sprawą miłości Trinity. Przebity kulami z pistoletu Smitha bohater ostatecznie umiera, jako człowiek, za sprawą pocałunku odradza się, jako wybraniec bóg wirtualnej rzeczywistości. Zyskuje on w tym momencie coś, co Campbell nazywa ostateczną nagrodą (The ultimate boon). W przypadku bohatera filmu jest nią pełne zrozumienie świata Matrixu i uwolnienie się od ograniczeń i praw nim rządzących. Ostateczne uwolnienie swojego umysłu od ograniczeń programu jest dla Neo tym, czym dla Jazona było złote runo, a dla Prometeusza ogień ukradziony bogom. W książce Campbella znajdziemy takie oto fragmenty odnoszące się do bohatera na tym etapie podróży: ,,Tam, gdzie zwykły bohater musiałby przejść ciężką próbę, wybraniec nie napotyka żadnych przeszkód i nie popełnia żadnych błędów’ ’ oraz ,,Łatwość, z jaką bohater wykonuje to stojące przed nim zadanie, świadczy o tym, że jest on niezwykłym człowiekiem, urodzonym królem’’. Neo w końcowych scenach filmu bez problemu nie napotykając żadnych przeszkód i nie popełniając żadnych błędów powstrzymuje kule z pistoletów i pokonuje Smitha ( http://en.wikipedia.org/wiki/Monomyth#Apotheosis ).

2. ’’Matrix Reaktywacja’’.

Fragment mojego wpisu poświęconego religijnym motywom obecnym w II części trylogii podzieliłem na dwie części. W pierwszej zwracam uwagę na motywy religijne zaczerpnięte z książki Josepha Campbella pt. "Bohater o tysiącu twarzy", a w drugiej na obecne w filmie nawiązania do gnostycyzmu.

Część I. Motywy religijne zaczerpnięte z książki ‘’Bohater o tysiącu twarzy”.

Po pierwsze koniecznie należy zwrócić uwagę na silnie zaakcentowany w Reaktywacji i mający kluczowe znaczenia dla zrozumienia fabuły trylogii ‘’Matrix’’ motyw boga uzyskującego doskonałość w efekcie połączenia miłosną więzią z kobietą. Najbardziej jaskrawym przykładem tego typu bóstwa jest Siwa, który dzięki małżeństwie zawartym z Parwati stał się wg wyznawców siaktyzmu (jeden z odłamów hinduizmu) najpotężniejszym spośród wszystkich występujących w hinduizmie bogów. Dla podkreślenia faktu, że swoją pozycje zawdzięcza miłości swej małżonki bardzo często wyobrażany jest, jako postać, której jedną połowę stanowi on sam Siwa, natomiast drugą jego ukochana Parwati. Obecność tego motywu zostaje wyraźnie podkreślona w II części trylogii. Wystarczy spojrzeć na obraz, który widzimy zaraz po zakończeniu stosunku seksualnego pomiędzy Neo i Trinity. Neo mówi swej ukochanej ,,Nie mogę Cię stracić’’ zdając sobie sprawę z tego jak ważną jest dla niego osobą. Bez niej nie byłby przecież wybrańcem. Następnie kamera stopniowo oddalając się pokazuje nam mocno ze sobą splecione ciała Neo i Trinity. Stanowią oni w tym momencie jedność dwie idealnie dopełniające się połówki ( http://www.lotussculpture.com/blog/shiva-ardhanari-lord-half-woman http://en.wikipedia.org/wiki/Ardhanarishvara http://en.wikipedia.org/wiki/Ardhanarishvara#mediaviewer/File:God_marriage_AS.jp g ).

O obecności w filmie tego motywu możemy przekonać się także uważnie analizując rozmowę wybrańca z Architektem. Z słów stwórcy niewolącego ludzkość programu dowiadujemy się, że poprzedników Neo charakteryzowało przywiązanie do całego gatunku ludzkiego, w przeciwieństwie do nich ukazany w filmowej trylogii wybraniec czuje ściśle ukierunkowaną miłość do Trinity. Nie tylko miłość do kobiety odróżnia Neo od jego poprzedników, wszakże Architekt na początku ich rozmowy stwierdza ze zdziwieniem ,,Ciekawe. Tamci byli wolniejsi’’. W tym miejscu wypada przytoczyć słowa wyroczni z I części trylogii, która mówi o Neo niezdającym sobie sprawy z tego że podoba się Trinity ,,Niezbyt bystry’’. Skonfrontowanie tej wypowiedzi z słowami Architekta najlepiej ilustruje, jaką przemianę przeżył wybraniec dzięki swej ukochanej. Z niegrzeszącego bystrością chłopca stał się istotą doskonałą, o wiele potężniejszą niż jego poprzednicy.

Pod koniec pierwszej części trylogii widzimy scenę zmartwychwstania Neo za sprawą Trinity. W końcówce Reaktywacji możemy zobaczyć wskrzeszenie Trinity przez Neo. Później główny bohater odłącza swój umysł od ciała, ale do piekła zstępuje Trinity. Do nieba natomiast lecą już razem.

Kolejnym elementem na który warto zwrócić uwagę w kontekście inspiracji Wachowskich książką Campbella jest występujący w wielu systemach religijnych motyw walki ze sobą dwóch bogów czy też bogiń personifikujących przeciwstawne wartości. Amerykański religioznawca omawia ten motyw na przykładzie sumeryjskiego mitu o dwóch siostrach, Inanie i Ereszkigal. ,,Inana i Ereszkigal, dwie siostry, z których pierwsza jest światłością, a druga ciemnością, przedstawiają – zgodnie ze starożytnym sposobem symbolizacji dwa aspekty jednej i tej samej bogini (…). Bohater, bez względu na to, czy jest bogiem czy boginią, mężczyzną czy kobietą, postacią z mitu czy osobą śniącą, odkrywa swoje przeciwieństwo (swą własną jaźń, której istnienia nie podejrzewał nawet) i jednoczy się z nim, albo wchłaniając je, albo zostając przez nie wchłoniętym. Jego opory zostają, jeden po drugim, przełamane. Musi pozbyć się dumy, cnoty, urody i życia, i pokłonić się przed tym albo poddać się temu, czego absolutnie nie akceptuje, czego zupełnie nie znosi. Wówczas przekonuje się, że on i jego przeciwieństwo nie należą do odmiennych rodzajów, ale są jednym ciałem’’.

Dwa aspekty jednego i tego samego boga uosabiają w trylogii ‘’Matrix” a w szczególności w II i III części tej trylogii toczący ze sobą nieustanną walkę Neo i Smith. Na to że Wachowskich zainspirował przytoczony przeze mnie fragment książki Campbella wskazują w sposób jednoznaczny słowa wyroczni która w III części trylogii na pytanie Neo dotyczące Smitha ,,Czym on jest?’’ odpowiada ,,Tobą. Twoim przeciwieństwem. ’’. Poza tym Smith mówi do Neo podczas pierwszego spotkania z nim po tym jak przestał być agentem ,,Czyli pan wie. O naszym związku. Nie wiem, co się stało. Może jakaś część pana jest we mnie. Skopiowana, opanowała część pamięci.’’

Smith wzorem swojego przeciwnika postanowił wyzwolić się od ograniczeń systemu. Mówi do niego ,,Przez pana nie jestem już agentem Systemu. Zmieniłem się, odłączyłem od Matrixa. Jestem odrodzony i najwyraźniej wolny.’’ Krótko mówiąc za sprawą Thomasa Andersona udało mu się zrealizować cel o którym tak marzył gdy mówił podczas przesłuchania Morfeusza ,,Muszę się stąd wydostać. Muszę się uwolnić’’.

Pisząc o inspiracjach książką Campbella warto też przyjrzeć się nieco postaci wyroczni spełniającej w uniwersum trylogii Wachowskich rolę archetypowej bogini matki która poprzez różnego rodzaju rady wspiera głównego bohatera. Jeden z rozdziałów ‘’Bohatera o tysiącu twarzy’’ nosi tytuł: Spotkanie z boginią. Postać ta nigdy nie jest potężniejsza od herosów których spotyka, jednak jak pisze autor ,,może zawsze obiecywać więcej, niż jest on (czyli bohater) w danej chwili spostrzec i pojąć’’. Słowa te świetnie pasują do wyroczni. Ukazany w filmowej trylogii wybraniec jest dla niej takim trochę zagubionym dzieckiem, które dobrze nie rozumie świata i różnych zdarzeń mających miejsce dookoła. Jednak dzięki radom i wskazówką matki Matrixa stopniowo dorasta do wypełnienia przewidzianej dla niego roli.( http://en.wikipedia.org/wiki/Monomyth#The_Meeting_with_the_Goddess ).

Jak już pisałem w części poświęconej pierwszej części trylogii Campbell w obrębie monomitu wyróżnił trzy fazy tj. Odejście, Inicjacje i Powrót a w ramach poszczególnych faz pewne charakterystyczne dla mitów bohaterskich etapy. Pierwsze dwie fazy podróży bohatera obserwujemy w I części trylogii, fazę trzecią w omawianej tu przeze mnie części drugiej. W jednej z ostatnich scen Reaktywacji widzimy jak Neo zatrzymuje siłą swojej woli, mątwy. Główny bohater trylogii Wachowskich osiąga w tym punkcie ostatnie stadium swego rozwoju. Staje się używając Campbellowskiej terminologii mistrzem dwóch światów. Dokonuje się w pewnym sensie druga apoteoza Neo, tym razem w realnym świecie. W III części trylogii wyrocznia mówi do Neo ,,Dziś przyszłość obu światów spocznie w twoich albo jego rękach’’( http://en.wikipedia.org/wiki/Monomyth#Master_of_Two_Worlds ).

Cała idea trzeciej fazy podróży sprowadza się do tego, że bohater po zdobyciu jakiegoś cudownego przedmiotu lub też pewnych niedostępnych zwykłym śmiertelnikom umiejętności ma powrócić do rzeczywistości, w której żył przed wyruszeniem w podróż, aby dokonać jakiegoś wielkiego czynu lub też w pewien sposób ją odnowić. Wybrańcy dzięki swoim po-nadnaturalnym zdolnościom docierali do komnaty Architekta umożliwiając w ten sposób restartowanie co jakiś czas Matrixa.

Część II. Nawiązania do gnostycyzmu.

W końcowej scenie pierwszego filmu z serii ‘’Matrix’’, widzimy wybrańca, który zapowiada, że pokaże ludziom ,,Świat bez kontroli, nakazów i granic. Świat, w którym wszystko jest możliwe’’. W tej zapowiedzi wypełnienia proroctwa możemy bez problemu dostrzec aluzje do koncepcji gnostyckich. Słowo wybawiciel wg gnostyków znaczy, bowiem tyle, co wyzwoliciel, miała to być według założeń tej doktryny religijnej postać, która wskaże ludziom drogę wyzwolenia z ciemiężącego ich kosmosu. O tym, że Neo wpisuje się w koncepcje zbawiciela, który musi zostać wybawiony by sam mógł wybawiać możemy przekonać się oglądając Historię ucznia (jeden z filmów z cyklu ‘’Animatrix’’). Obserwujemy w nim jak Neo pomaga Michaelowi Popperowi wyzwolić się z rzeczywistości programu komputerowego. Nie przypadkowo użyłem słowa pomaga. Michael, bowiem najpierw sam zaczyna uświadamiać sobie prawdę poprzez snute przez siebie refleksje nad realnością otaczającego go świata. Spełnia, więc pierwszy warunek, który potrzebny jest do wybawienia wg gnostyków. Drugim koniecznym elementem jest oczywiście ingerencja posłańca spoza będącej więzieniem rzeczywistości, którym okazuje się Neo. Warto tutaj przytoczyć słowa wybrańca wypowiadane przez niego w Historii ucznia oraz w Reaktywacji. Gdy Michael dziękuje mu za uratowanie go Neo odpowiada ,,Nie uratowałem cię. Sam to zrobiłeś (cyt. z Historii ucznia) ’’ oraz ,,Sam się uratowałeś (cyt. z Reaktywacji)’’. Te krótkie wypowiedzi podkreślają to, że najpierw sam Michael musiał osiągnąć pewien poziom samoświadomości, bez jego własnej determinacji nie udałoby się wyrwać go z świata Matrixa.

W tym miejscu rozszerzę nieco opis gnostyckiego obrazu świata, który przedstawiłem na początku mojego wpisu. Jak już wspominałem kosmos wg gnostyków stanowi więzienie, w którym ludzie znajdują się w stanie określanym mianem snu, z którego tylko niewielka część może się obudzić. Gnostycyzm przyjmuje przy tym koncepcje tzw. pozaświatowego bezimiennego boga, który znajduję się po za kosmosem w rzeczywistości określanej mianem nadświatu (pleromie). Będąca więzieniem rzeczywistość nie jest jego dziełem, lecz stworzonego przez niego w drodze bezpośrednich działań bądź przez podległych mu aniołów Demiurga, który stopniowo wymknął mu się spod kontroli. Twórca będącego więzieniem świata, czyli wspomniany Demiurg sprawuje nad nim władze przy pomocy pełniących rolę strażników złych aniołów zwanych archontami. Wybawiciel ludzkości ma narodzić się w stworzonym przez Demiurga więzieniu by zostać z niego wybawionym. Charakterystyczny w związku z tym dla systemów gnostyckich jest dualizm, objawiający się istnieniem dobrego-boga wybawiciela i złego-boga stwórcy. Misja gnostyckiego wybawiciela polegać ma na walce ze światem stworzonym przez złego Demiurga, głównie poprzez wyzwalanie pogrążonych w śnie ludzi. Realizowana przez niego misja wybawienia ludzkości może jednak zakończyć się pełnym sukcesem tylko wtedy, gdy dotrze do nadświatu, czyli do miejsca gdzie znajduje się królestwo bezimiennego pozaświatowego Boga.

Pisząc o gnostycyzmie w kontekście trylogii Wachowskich należy zwrócić uwagę na to, że podobnie jak szerzące się w pierwszych wiekach po Chrystusie chrześcijaństwo tak i gnostycyzm miał ambicję stania się religią uniwersalną. Co istotne gnostycy nie odrzucali tak jak chrześcijanie całkowicie wierzeń i tradycji religijnych społeczności, wśród których głosili swoje nauki. Wręcz przeciwnie starali się je reinterpretować i dostosowywać do założeń swojej doktryny religijnej. Gnostycyzm nie był, więc jednolitym systemem religijnym, poszczególne rozsiane po terenach bliskiego wschodu czy też Grecji gminy gnostyckie łączyły pewne wspólne charakterystyczne dla gnostycyzmu najważniejsze założenia takie jak np. koncepcja świata, jako więzienia czy też koncepcja wybawianego wybawiciela. Wyznawców tej religii z różnych rejonów antycznego świata różniły natomiast bardziej szczegółowe kwestie. Gnostycy dostosowując mitologie różnych ludów do założeń swojej doktryny religijnej, mieli w zwyczaju przypisywać wszystkie najgorsze cechy bogom, którzy w tych mitologiach występowali w charakterze władców lub też stwórców świata. W związku z tym w zależności od społeczności, wśród której szerzyła się ta wiara rola złego boga stwórcy mogła przypaść greckiemu Zeusowi czy starotestamentowemu Jahwe. Gnostycki zbawiciel mógł przyjąć imię Jezusa lub Prometeusza.

W związku z tendencją do dostosowywania założeń innych religi do swoich koncepcji w ramach gnostycyzmu wytworzyło się wiele odłamów. Jednym z nich był chrześcijański gnostycyzm powstały wskutek przystosowania założeń religii chrześcijańskiej do koncepcji gnostyckich. Dla chrześcijańskiego gnostycyzmu złym Demiurgiem był starotestamentowy Jahwe. Gnostycy interpretowali Pismo Święte w taki sposób, aby przedstawić go w jak najbardziej niekorzystnym świetle. Przykładowo twierdzili, że Sodoma i Gomora zostały zniszczone nie, dlatego że stanowiły miejsca, w których szerzyły się grzech i rozpusta, ale były miastami, w których ludzie poznali prawdę i wyzwolili się spod wpływów fałszywego boga jakim był Jahwe. Ukazany w trylogii ‘’Matrix’’ Syjon, spełnia taką rolę jak Sodoma i Gomora w tradycji gnostyckiej. Warto jeszcze w tym miejscu wspomnieć, że chrześcijański odłam gnostycyzmu charakteryzowała koncepcja cyklicznego pojawiania się wybawicieli podejmujących się realizacji dzieła wyzwalania pogrążonych w śnie ludzi. Miano wybawicieli przypisywali chrześcijańscy gnostycy różnym pojawiającym się w Starym Testamencie postaciom.

Generalnie gnostycy mieli tendencję do takiego interpretowania Pisma Świętego, że jak tylko natrafiali w nim na opis jakiejś katastrofy, w której ginęli ludzie to stwierdzali, że jakaś grupa ludzi poznała prawdę o otaczającym ich świecie zrozumiała, że jest ono więzieniem i wyzwoliła się spod wpływów jego złego stwórcy i w związku z tym tenże stwórca, czyli demiurg się wkurzył i postanowił ich zniszczyć. Podobnie Architekt, co jakiś czas decyduje się na zniszczenie tych którzy wyzwolili się z Matrixa. Mówi on do Neo wspominając o Syjonie ,,Jesteś tu, bo zamierzam go zniszczyć, zabić wszystkich mieszkańców. Nie zostawić śladu.’’

Rolę gnostyckiego Demiurga w trylogii Wachowskich odgrywa oczywiście właśnie wspomniany już przeze mnie Architekt. To podczas rozmowy z nim Neo przekonuje się jak naprawdę daleko sięga królicza nora. Jak gnostycy przedstawiali Demiurga? Była to postać, którą cechowała pycha, wyniosłość połączona z pogardą żywioną w stosunku ludzi. Gnostyckiemu stwórcy nie zależało na dobru rodzaju ludzkiego. Bez wątpienia Architekt pasuje do tego opisu. W końcu nadrzędnym celem wszystkich jego działań jest utrzymanie pełnej kontroli nad ludźmi, na których patrzy okiem krytycznego naukowca a nie dobrego ojca. Podobnie jak gnostycki stwórca świata Architekt posiada swoich archontów przy pomocy których sprawuje kontrolę nad wirtualnym więzieniem. Są nimi oczywiście agenci, którzy strzegą wszystkich drzwi i walczą z rebeliantami włamującymi się do programu.

Jak już wspominałem chrześcijański odłam religii gnostyckiej charakteryzowała koncepcja cyklicznego pojawiania się wybawicieli podejmujących się realizacji dzieła wyzwalania pogrążonych w śnie ludzi. W słowach Architekta uwidacznia się w sposób oczywisty nawiązanie do tej koncepcji. Mówi on, bowiem o ciągu wybrańców, którzy pojawiali się w obrębie programu i podejmowali walkę z będącą więzieniem rzeczywistością (http://matrixrel.weebly.com/many-ones.html ).

Neo wychodząc z pokoju Architekta rzuca w jego kierunku ,,Radzę, módl się, żebyśmy się już nie spotkali’’. Tą wypowiedzią upodabnia się do gnostyckich wybawicieli, którzy przychodzili na świat po to aby walczyć z jego złym stwórcą.

W tym miejscu pozwolę sobie wrzucić link do krótkiego artykułu, w którym można znaleźć potwierdzenie mojej tezy o tym, że Architekt w uniwersum trylogii Wachowskich uosabia postać gnostyckiego Demiurga.

http://www.sparknotes.com/film/matrix/section3.rhtml

Cytuje stosowny fragment ,,The Gnostic God operates on two levels. The Supreme God knows all but remains remote from human affairs, almost in a state of irrelevance because it is so impossibly unknowable. A lesser god, the Creator God, exists, the son of a virgin who was herself created by the Supreme God. This Creator God sculpted the earth. The Creator God of the Gnostics is called the Demiurge, a Greek word meaning “public craftsman,” and is paralleled in the Matrix films by the Architect. The Demiurge is inherently evil, without compassion or other human emotions except for pride and strict adherence to laws and disciplines. His cold logic often results in massive natural disasters or genocides.’’

Zwracając uwagę na obecne w filmie nawiązania do gnostycyzmu wypada także przyjrzeć się Merowingowi i Persefonie. Otóż przypuszczam, że Wachowscy wprowadzając te postaci do uniwersum swojej trylogii postanowili nawiązać do jednej z gnostyckich wersji mitu o Adamie i Ewie w której zostali oni przedstawieni nie, jako pierwsi ludzie, ale jako para aniołów która przybyła z królestwa pozaświatowego boga i przez pewien czas stała ponad starotestamentowym bogiem stworzenia, czyli Demiurgiem. Z czasem jednak wskutek działań Demiurga utracili sprawowaną przez siebie najwyższą władzę w obrębie stanowiącego więzienie świata ( Kurt Rudolph pisze o tym micie na 124 stronie książki "Gnoza - Istota i charakter późnoantycznej formacji religijnej'').

Chcąc uzasadnić prawdopodobieństwo, że mamy tutaj rzeczywiście do czynienia z nawiązaniem do tego mitu zwrócę uwagę na bardzo ciekawą w tym kontekście wypowiedź Persefony skierowaną do Neo. Wylewając żale dotyczące swojej sytuacji oraz zachowania swego małżonka stwierdza ,,Dawno temu, gdy tu przybyliśmy, było inaczej. On był inny. Taki jak ty’’. Z cytatu tego można wywnioskować, że Merowing początkowo był postacią przypominającą filmowego wybrańca, ale uległ swoistej degradacji. Taką tezę można oczywiście postawić bez analizowania słów Persefony, ale poprzez odwołanie się do imienia, które nosi ten stary groźny program. Pochodzi ono, bowiem od nazwy dynastii Merowingów, pod której przywództwem narodziło się państwo Franków, które dało początek średniowiecznej Europie.Władza frankońskich Merowingów stopniowo słabła, wskutek czego w 751 r. ich ostatni przedstawiciel został zdetronizowany przez Pepina Małego.

Prawdopodobnie Merowing i Persefona przybyli do Matrixa jeszcze w okresie funkcjonowania I wersji programu i początkowo sprawowali w jego obrębie najwyższą władzę. Stopniowo jednak, gdy już jego III wersja zaczęła spełniać przewidywaną rolę, utracili swe wpływy na rzecz Architekta i Wyroczni. Merowing stracił swą funkcję najwyższego władcy w obrębie wirtualnej rzeczywistości sprawującego władzę z nadania rządzącego miastem maszyn programu. Oczywiście nadal pełni role pośrednika pomiędzy Matrix’em a znajdującym się po za nim miastem maszyn. Rola ta jednak ogranicza się do kontrolowania procesu przesyłu programów z świata maszyn do świata programu komputerowego.

Swoją tezę o tym że przybyli do Matrixa prawdopodobnie jeszcze w okresie funkcjonowania I wersji programu opieram na tym że Persefona mówi o tym, że pracujące dla jej męża programy pochodzą ze starszej wersji Matrixa, a z rozmowy Neo z Architektem dowiadujemy się, że były trzy wersje programu.

Pisząc o nawiązaniach do gnostycyzmu w Reaktywacji warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden element. Mam konkretnie na myśli jedną ze scen, którą widzimy na początku filmu wkrótce po przybyciu Neo i Trinity do Syjonu. Otóż wysiadają oni z windy, a na ich spotkanie wychodzi grupa ludzi z darami symbolizująca różne kultury i systemy religijne. Widzimy buddystów, hinduistów, czy osoby czarnoskóre, które kojarzą nam się z wyznawcami pierwotnych religii Afryki, wszyscy oni traktują Neo jak mesjasza.O tym, że nie reprezentują oni jakiejś konkretnej religii świadczą także nazwy statków, o których mówią zatroskane matki do Neo. Jedna z nich mówi ,,Mój syn, Jakub, służy na Gnozie’’ druga z kolei ,,Mam córkę na Ikarze’’. Jak już wcześniej pisałem gnostycyzm miał ambicje stania się religią uniwersalną niezwiązaną z jakimś jednym konkretnym narodem.

3. ‘’Matrix Rewolucje’’.

W początkowych scenach trzeciej części trylogii możemy odnaleźć aluzje do nowotestamentowej historii Jezusa Chrystusa. Po śmierci Jezusa, jego dusza odłączyła się od ciała, i powędrowała do piekła. Po trzech dniach powróciła, dzięki czemu Jezus zmartwychwstał. Podobnie jak dusza Jezusa także umysł Neo odłącza się od ciała, po powstrzymaniu siłą woli mątw. Umysł wybrańca zostaje uwięziony na stacji kolejowej w miejscu, poprzez które przedostają się do rzeczywistości Matrixa programy ze świata maszyn. Do piekła natomiast zstępuje jego ukochana ‘’druga połówka’’, czyli Trinity. Tym piekłem jest oczywiście klub Merowinga. Warto w tym kontekście zwrócić uwagę na czerwoną poświatę otaczającą windę, do której wsiadają Morfeusz, Trinity i Serafin. Sam klub jawi nam się, jako kraina rozpusty. O nawiązaniu do piekła świadczy także strój Merowinga, myślę tutaj o czerwonej koszuli i jego czerwonym krawacie. Także ubranie Persefony nie jest w tym kontekście przypadkowe. Na to, że mamy tutaj do czynienia z nawiązaniem do ukazanego w Nowym Testamencie motywu świadczą w sposób jednoznaczny słowa Merowinga, który gdy Serafin mówi do niego ,,Chcemy porozmawiać’’ odpowiada ,,Tak, na pewno. W tym celu przeszliście Piekło.’’

W mitologii greckiej pomost pomiędzy światem żywych a światem umarłych czyli królestwem piekieł stanowiła rzeka Styks. W tym kontekście należy zwrócić uwagę na to, że postać Kolejarza wzorowana jest na greckim Bogu Charonie, który przewoził dusze ludzkie, że świata żywych do świata zmarłych (Hadesu). Parandowski opisując Charona pisze o nim ,,Brzydki i niechlujny dziad, zrzęda i gbur, syn nocy, stoi w czarnej łodzi i żerdzią odpycha garnący się ku niemu tłum dusz''. Kolejarz z filmu Wachowskich też bez wątpienia jest brzydkim niechlujnym dziadem. Stacja kolejowa, na której znajduje się Neo stanowi podobnie jak rzeka Styks w mitologii greckiej pomost pomiędzy dwoma światami. Parandowski pisze, że Charon gotowy jest zostawić duszę ,,nad brzegiem Styksu gdzie błąkać się będzie przez wieczność całą, bez celu’’. Podobnie jest w filmie, Sati mówi przecież do Neo wspominając o postaci kolejarza ,,Tata mówi, że mamy go słuchać, bo zostawi nas tu na zawsze'' . Rama Kandra mówi do żony tłumacząc się z rozmowy z Neo ,,Nie chcę być okrutny, On może już nigdy nie ujrzeć ludzkiej twarzy''. Z słów Sati oraz Rama Kandry wynika, więc jasno, że ukazana w pierwszych scenach filmu stacja kolejowa jest dla Neo swego rodzaju brzegiem Styksu. O tym że osobie tam pozostawionej grozi błąkanie się bez celu przez całą wieczność świadczy scena w której Neo próbuje samodzielnie się z stacji kolejowej wydostać. Biegnąc w kierunku w którym pojechał pociąg pojawia się po chwili wybiegając z miejsca z którego nadjechał.

Moją tezę że postać Kolejarza jest wzorowana na Charonie zdaje się potwierdzać nie tylko jego wygląd ale także słowa skierowane do Neo: ,,To moje królestwo. Ja tu ustalam reguły gry. I ja wygłaszam pogróżki. Tu ja jestem Bogiem.’’. Zwracam szczególną uwagę na zwrot ,,Tu ja jestem Bogiem.’’!

Analizując scenę na stacji kolejowej warto także zwrócić uwagę na małą dziewczynkę Sati. Otóż Hindusi wierzą, że świat podlega nieustannemu procesowi narodzin, trwania i upadku. Jest, co jakiś czas niszczony przez boga Siwę, aby później odrodzić się na nowo. Bogini, Sati uosabia siły twórcze potrzebne do odradzania się przechodzącego przez cykl narodzin, trwania i upadku świata. W związku z tym nie dziwi pojawienie się programu o takim imieniu w filmie. Sati zostaje wysłana ze świata maszyn do Matrixa w chwili, gdy mątwy szykują się do ataku na Syjon. Po tym ataku Matrix powinien zostać teoretycznie zrestartowany.

Jak już pisałem to Neo po oddzieleniu umysłu od ciała znajduje się na stacji kolejowej symbolizującej brzeg rzeki Styks ale już do piekła zstępuje jego ukochana. Do nieba natomiast lecą wspólnie. W III części trylogii mamy, więc do czynienia z dosyć oczywistą aluzją do wniebowstąpienia Jezusa. Podkreślają to słowa Neo, który w czasie podróży do miasta maszyn mówi do Trinity ,,Musimy lecieć do nieba’’.

W części poświęconej drugiej części trylogii napisałem, że gnostycki zbawca ludzkości może swą misję zbawienia ludzi zakończyć pełnym sukcesem tylko wtedy, gdy dotrze do znajdującego się w nadświecie (pleromie) królestwa pozaświatowego bezimiennego boga. Wg chrześcijańskich gnostyków Jezus z chwilą wniebowstąpienia nie udał się do królestwa stwórcy będącego więzieniem świata, ale właśnie do królestwa pozaświatowego boga. Miał on być swego rodzaju łącznikiem, który doprowadzi do nawiązania kontaktu pomiędzy ludźmi a tymże właśnie nieznanym prawdziwym bogiem. Gnostycy wierzyli, że królestwo pozaświatowego boga stanowi ‘’ojczyznę’’ boskich pierwiastków uwięzionych w ich ciałach. Wyrocznia mówi do Neo ,,Moc Wybrańca sięga poza ten świat, aż do miejsca, skąd pochodzi.’’ Neo urodził się czy też został wyhodowany na plantacjach ludzi znajdujących się w pobliżu miasta maszyn. To powierzchnia ziemi, na której panują maszyny stanowi tą ojczyznę, do której ludzie chcą powrócić. Królestwo na wschodzie do którego po odnalezieniu perły powraca Tomasz z ‘’Hymnu o perle’’ o którym wspominałem w fragmencie poświęconym pierwszej części trylogii symbolizuje właśnie tego bezimiennego boga.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Hymn_o_perle

Figurę pozaświatowego boga w uniwersum trylogii Wachowskich uosabia oczywiście program rządzący miastem maszyn (Deus Ex Machina), który pojawia się w filmie pod postacią wielkiej głowy utworzonej z owadopodobnych maszyn. Warto zwrócić uwagę na to, że miasto maszyn znajduje się po za światem programu komputerowego oraz w swoistym nadświecie w stosunku do Syjonu.

W ‘’Apokryfie Jana’’ pozaświatowy bóg jest opisany następującymi słowami: ,,On jest bowiem czymś więcej niż bogiem, nie ma nikogo ponad nim, ani nikogo, kto byłby nad nim panem. On jest wieczny, bo nie potrzebuje niczego. On jest całkowitą doskonałością. Nie potrzebuje niczego, aby móc się udoskonalić, przeciwnie, jest zawsze doskonały w światłości. Jest nieograniczony, bo nie ma ni-kogo, kto, by go ograniczył.’’

Uważam że w słowach Deus Ex Machina ,,Nie potrzebujemy cię! Niczego nie potrzebujemy!’’ można odnaleźć nawiązanie do przytoczonego przeze mnie fragmentu ‘’Apokryfu Jana’’.

O tym że idea pozaświatowego boga stanowiła istotny element gnostyckiej doktryny religijnej można przeczytać pod tym linkiem: http://matrixrel.weebly.com/gnostic-creation-myth-and-the-matrix.html

Cytuje stosowny fragment ,, Gnostics believe there is a supreme god who is completely perfect, pure, holy and immaculate. He resides in the pleroma, which is similar to heaven, with other lesser divine beings named aeon.’’

I jeszcze jeden fragment który potwierdza moją tezę że gnostycy uważali że ‘’ojczyzna’’ tych boskich pierwiastków obecnych w ich ciałach znajduje się w nadświecie (pleromie).

,,Thus, the human spirits are in exile from their true home, the pleroma.’’

Jak już pisałem gnostycy wierzyli, że Jezus dzięki swojemu wniebowstąpieniu nawiąże kontakt z pozaświatowym bogiem, co miało w dalszej kolejności doprowadzić do wyzwolenia ludzi z będącej więzieniem rzeczywistości. Warto w tym kontekście zwrócić uwagę na nazwę statku, którym Neo i Trinity lecą do miasta maszyn. Logos można przetłumaczyć, jako słowo. W tym kontekście można interpretować to tak, że Neo i Trinity niosą słowo, czyli posłanie od ludzi do programu rządzącego miastem maszyn.

Po tym jak Neo skontaktował się z Deus Ex Machina i stoczył pojedynek ze Smithem z ust Architekta dowiadujemy się że ,,Ci, którzy chcą się uwolnić. Zostaną uwolnieni.’’

W części poświęconej Reaktywacji napisałem że w obecnym w II i III części trylogii wątku nieustannej walki Neo i Smitha widzę nawiązanie do występującego w wielu religiach motywu walki ze sobą dwóch bogów czy też bogiń personifikujących przeciwstawne wartości. Jednym z najbardziej znanych systemów religijnych, w którym występuje tego typu motyw jest Zoroastryzm. Fundamentem tego systemu religijnego jest pogląd zakładający nieustanną walkę boga światła i dobroci Ahura-Mazdy z bogiem zła i ciemności Angra Mainju. Znamienne przy tym dla tej religii jest założenie, że cały sens egzystencji Angra Mainju sprowadza się do walki z Ahura - Mazdą, od którego istnienia zależy też istnienie Angra Mainju. Gdyby Angra Mainju zwyciężył Ahura-Mazdę poniósłby, więc automatycznie śmierć. Ahura-Mazda i Angra Mainju byli często wyobrażani jako para splecionych ze sobą bogów toczących nieustanny bój o władzę nad światem ( http://lachy.c0.pl/judeochrzescijanstwo/zaratusztrianizm/ ).

Cóż nie da się ukryć, że Smith i Neo stanowią w dosłownym tego słowa znaczeniu parę splecionych ze sobą bogów w czasie swych powietrznych pojedynków w finałowych scenach III części trylogii. Jest to szczególnie dobrze widoczne w tym fragmencie filmu który następuje po tym jak Smith mówi do swego przeciwnika ,,Powinienem panu podziękować. Na przykładzie pańskiego życia poznałem cel wszelkiego życia.Celem życia jest śmierć.''

Boski charakter walki Neo i Smitha podkreśla utwór muzyczny Neodämmerung. Jego tytuł nawiązuje, bowiem do czwartej części dramatu muzycznego Richarda Wagnera "Pierścień Nibelunga", noszącej tytuł "Zmierzch bogów" (Götterdämmerung).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Neod%C3%A4mmerung
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zmierzch_bog%C3%B3w

Tekst utworu Neodämmerung stanowi treść jednej z Upaniszad konkretnie Brihadaranyaka Upanishad. Początkowy fragment Brihadaranyaka Upanishad wyraża obecne od tysięcy lat wśród ludów różnych kultur i religii pragnienia.

,,Lead Us From the Unreal To the Real,
Lead Us From Darkness To Light,
Lead Us From Death To Immortality,
Let There Be Peace Peace Peace’’

https://www.youtube.com/watch?v=0WeQGBAMJ94

ocenił(a) film na 9
ocenił(a) film na 9
mstrojny6

Jako swego rodzaju uzupełnienie mojego tematu zamieszczam linki do kilku analiz (artykułów) poświęconych filozoficznym i religijnym elementom wplecionym do fabuł filmów z serii Matrix.

http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/biblioteka_gnosis/kinema/gierat_matrix.htm
http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/biblioteka_gnosis/kinema/prokopiuk_matrix3.htm
http://www.unomaha.edu/jrf/gnostic.htm

ocenił(a) film na 9
mstrojny6

http://www.sparknotes.com/film/matrix/section3.rhtml

ocenił(a) film na 9
mstrojny6

http://www.bartezik.kgb.pl/matrix/ewangelia_1.html

ocenił(a) film na 9
mstrojny6

http://www.film.org.pl/prace/matrix_analiza.html

ocenił(a) film na 9
mstrojny6

https://themutedtrumpet.wordpress.com/2012/11/19/invisible-spheres-gnosticism-an d-the-matrix/
http://www.equip.org/article/the-matrix-unloaded-revelations/

ocenił(a) film na 9
mstrojny6

http://mysteriousuniverse.org/2014/10/take-the-red-popcorn-gnosticism-in-cinema/

ocenił(a) film na 9
mstrojny6

http://voegelinview.com/secret-cinema-gnostic-film-pt-1/

ocenił(a) film na 9
mstrojny6

https://www.unomaha.edu/jrf/Vol7No2/matrix.matrixreloaded.htm

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Miotacz

Czy mógłbyś jakoś uzasadnić tę, jakże głęboką, opinię na temat Mstrojnego?

ocenił(a) film na 8
mstrojny6

Początkowo tekst do Neodammerung miał pochodzić/być inspirowany "Tako rzecze Zarathusa", lecz potem kompozytor Don Davis przeforsował użycie Upanishad i Wachowscy stamtąd wybrali kluczowe wersety, które potem zostały przekształcone na formę chóralną.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
mstrojny6

Najpierw Pan napisał że wybraniec według założenia powinien być spoza kosmosu A później że narodzić się w więzieniu czyli kosmosie, także jak jest wkońcu? :) bo dosyć ciekawe. Pozdrawiam.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
mstrojny6

Inspirację gnozą ma w sobie „Tristan i Izolda”, w kinach też przerabiana. Źródło „Tristana i Izoldy” jest średniowieczne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones