podobnie było u mnie:) do tego "american beauty", tez z genialnego, 1999 roku (nie wspominajac juz o "fight clubie")

to samo czułem już po pierwszym obejrzeniu

Co co udało im się w Matrix-ie już w "Jupiter: Intronizacja" nie bardzo. Szkoda, że nie potrafią utrzymać tak wysokiej jakości realizacji jak w Matrixie

Raze aka atoirtap aka Selene_Corvinus aka Loki_Jotunheim, nie boisz się, że osoba która pisze o kradzieży pomysłu, bo trawa jest zielona, może wzbudzać pewne podejrzenia względem siebie?

Raze aka atoirtap aka Selene_Corvinus aka Loki_Jotunheim, nie boisz się, że osoba tak bardzo upierająca przy argumencie, iż coś jest "plagiatem", bo trawa też jest zielona, może wzbudzać pewne podejrzenia względem siebie?

Erystyczne wybiegi jako atoirtapowska taktyka.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Erystyka#Metody_erystyczne_.28wed.C5.82ug_Schopenh auera.29

takie sztuczki i tak nie uchronią Raze aka atoirtap aka Selene_Corvinus aka Loki_Jotunheim przed ośmieszaniem się opinią, że coś jest plagiatem, bo trawa jest zielona jak w innych filmach.

odważne skojarzenie, ale coś w tym jest

Dla mnie jest to ich najlepszy film

no to potwierdzasz, że doznali olśnienia

trzeba mieć też warsztat, sama olśnienie nie wystarczy

Ja tam wiedziałam to wszystko przed obejrzeniem filmu i on tylko potwierdził moje przypuszczenia.

Oj tam zaraz Bóg ... Faktem jest że natchnienie mieli nieziemskie ;)

Haha pamiętam jak czytałam felieton Marka Oramusa, który napisał że o Matriksie za parę lat nikt nie będzie pamiętał. No, jako pisarz fantastyki to nie wykazał się za dużym wglądem w przyszłość...